www.hogwartsmich.fora.pl

Lilly Evans

"Śmierć będzie ostatnim wrogiem który zostanie zniszczony"
HP 7

Ginny Weasley · Wysłany: Śro 20:03, 05 Mar 2008 Temat postu:

Spójrz na mój podpis: To mój ulubiony cytat Wink

Fred Weasley · Wysłany: Śro 20:46, 05 Mar 2008 Temat postu:

Fajny nawet,odrazu widać że to mowa Dumbledora taka mądra na sera....

Lilly Evans · Wysłany: Śro 21:55, 05 Mar 2008 Temat postu:

No ginny ....świetny... Very Happy

Fred Weasley · Wysłany: Śro 21:57, 05 Mar 2008 Temat postu:

Wyborowy

Lilly Evans · Wysłany: Czw 20:48, 06 Mar 2008 Temat postu:

Ja poszukam jeszcze jakiś bo w Hp było dużo tkich mądrych...podam taki jeden w pełnej wersji bo mam go też w podpisie.. Razz

" Nie musisz się wsydzić tego co teraz czujesz , przeciwnie to że odczuwasz taki ból jest twoją największą siłą"

" Takie cierpienie dowodzi na to , że wciąż jesteś człowiekiem. Taki ból jest częścią człowieczęstwa"

i jeszcze jeden chociaż nie jest jakiś booski czy coś taki poprosrtu..." Nie licz sumów puki ich nie złowisz" , ale ten lubie

Dean Thomas · Wysłany: Czw 21:24, 06 Mar 2008 Temat postu: Dean Thomas

Ten pierwszy jest fajny Very Happy

Sasha_Sparkly · Wysłany: Czw 21:44, 06 Mar 2008 Temat postu:

"Wszyscy sobie myślą, że Potter to cham,
Lecz prawda jest inna, powie Iryś wam:
Potterek dosał świra i w tym cały kram..."

- ZAMKNIJ SIĘ!

(HP i ZF str.277)

Lilly Evans · Wysłany: Czw 23:16, 06 Mar 2008 Temat postu:

Heh...nasz Iryt jest wspaniały... Very Happy

Sasha_Sparkly · Wysłany: Czw 23:33, 06 Mar 2008 Temat postu:

- NIE W MOJĄ CÓRKĘ, SUKO!
Pani Weasley zrzuciła pelerynę, biegnąc ku bellatriks, która obruciła się w miejscu i rykneła śmiechem na jej widok.
- Z DROGI! - wrzasnęła pani Weasley do trzech dziecząt, po czym machnąwszy różdżką, przystąpiła do walki.

(HP i IŚ str. 753)

Sasha_Sparkly · Wysłany: Czw 23:36, 06 Mar 2008 Temat postu:

"Udało się, dostali w kość, niech żyje Potter nam!
A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam!"

- Ten to potrafi oddać w kilku słowach całą tragedie ostatnich wydarzeń. co? - powiedział Ron, [...]

(HP i IŚ str. 764)

Fred Weasley · Wysłany: Pią 0:18, 07 Mar 2008 Temat postu:

ja jestem słaby w szukaniu cytatów

Lilly Evans · Wysłany: Sob 0:33, 08 Mar 2008 Temat postu:

ja też , ale jak juz powiedziałam wcześniej własnie sie do tego zabieram..P

Lilly Evans · Wysłany: Nie 16:40, 09 Mar 2008 Temat postu:

" To . że Potter wciąż zyje jest w znacznie większej mierze skutkiem moim błędów niż jego zwyciestw" voldemort str.14 Hp i IŚ

" Trzeba przycinać gałęzie , by drzewo było zdrowe . Odcinać te , które moga zarazić resztę" Voldemort HP i IŚ str.18

" Umarł tak jak żył: zawsze w imie większego dobra" o Dumbledorze HP i IŚ str.27

" Co się stało?
- Pękniećie czaszki-odpowiedziała pani Pomfrey , podchodząc do jego łóżka i popychając go na poduszki.- Zadne amartwienie , od razu to zlikwidowałam , ale zostaniesz tu do rana . Przez kilka godzin nie wolno ci się nadwerężać.
- Nie chce zostać tu na noc!- krzyknął ze złością Harry, siadając i odrzucając koce- Chce odnaleźć McLaggena i zabić go.
- Obawiam się , że to podpada pod kategorie "nadwerężenia" "
str 447 HP i KP

" To bardzo ważne by walczyć , by ciągle walczyć , by nie ustawać w walce , bo tylko wtedy zło można powstrzymać , choć nigdy nie da się go całkowicie wyplenić.." Dumbledore str 688 KP.

"....a Romilda Vane zapytała mnie tylko, czy to prawda że masz na piersiach wytatuowanego hipogryfa.
Ron i Hermiona ryknęli śmiechem. Harry zlekceważył ich.
- Co jej powiedziałaś?
- Że nie hipogryfa tylko rogogona węgierskiego -odpowiedziała Ginny , przewracając bezmyślnie strony gazety- To o wiele bardziej pasuje do macho.
- Dzięki- Harry wyszczerzył do niej zęby.- A co powiedziałaś o Ronie?
- Że ma pufka pigmejskiego ale nie powiedziałam gdzie.
Ron spojrzał ze złością na Hermionę , która tarzała się ze smiechu."
str 575 KP

" Ty nie możesz wiedzieć jak się czuje i myśli stary człowiek. Ale starzy ludzie ponoszą winę , jeśli zapomną , jak to jest , kiedy się jest młodym..." Dumbledore str.902 ZF

Sasha_Sparkly · Wysłany: Nie 16:47, 09 Mar 2008 Temat postu:

- Czy wuj nie rozumie?! - krzynkął HArry. - ONI WAS BĘDĄ TORTUROWAĆ, A POTEM ZABIJĄ, TAK JAK MOICH RODZICÓW!
- TAto - odezwAł się Dudley podniesionym głosem - tAto... jA idę z tymi z ZAkonu.
- Dudley - powiedziAł HArry - po rAz pierwszy w życiu mówisz z sensem